Ciudad de las Artes y las Ciencias
Tekst: PK.KS
Dużo mówiło się i pisało o efekcie Bilbao po tym, jak w tym podupadającym, poprzemysłowym baskijskim mieście wybudowano muzeum Guggenheima według projektu Franka Gehry. Powstanie tego bez wątpienia ikonicznego budynku stało się impulsem rozwojowym i całkowicie odmieniło losy całego regionu, generując 300 tysięcy nowych miejsc pracy.
Jakoś jednak nigdy nie słyszałem o efekcie Walencji, tymczasem zespół obiektów Ciudad de las Artes y las Ciencias w Walencji, o powalającej architekturze autorstwa Santiago Calatravy, swoją skalą i jakością warsztatu projektowego bije tamto na głowę. Calatrava, który dziś jest jednym z najbardziej rozchwytywanych celebrytów architektury i najbardziej od czasów Antonio Gaudíego znanym jej twórcą na świecie, pochodzi z Walencji, nie jest więc dziełem przypadku, że to niewiarygodne założenie urbanistyczne, będące współczesną świątynią wiedzy, nauki i sztuki, powstało właśnie tutaj.
Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasto Sztuki i Nauki w Walencji) – nazywane jest też przez mieszkańców miasta dzielnicą przyszłości. Kompleks zaprojektowany został przez jednego z najbardziej znanych hiszpańskich architektów Santiago Calatrava przy współpracy Félixa Candeli. Znajdują się tam awangardowe budynki mieszczące m.in. wielkie muzeum XXI wieku, w którym eksponowane są najnowsze osiągnięcia nauki i techniki, gigantyczne centrum kulturalne i rozrywkowe z planetarium i kinem nadającym w formacie IMAX, olbrzymie oceanariumi delfinarium; całość zajmuje obszar 350 tysięcy metrów kwadratowych. Miasto Sztuki i Nauki to najdroższy, najchętniej krytykowany a zarazem najbardziej spektakularny projekt w minionych latach w Walencji. Kompleks powstał w dawnym korycie rzeki, w starej i zaniedbanej części miasta, dzięki czemu dzielnica odżyła, zyskała nowe oblicze i stała się jednym z symboli Walencji.
Artykuł ukazał się drukiem i online na łamach magazynu LaVie.
Pełen tekst w formacie PDF do pobrania.